Powiem tak:
Nie żywię do nikogo urazy, byłem w clanie, a nazajutrz mnie nie ma.
Nie odszedłem sam, bo nie jestem taki głupi, przecież tyle co ja włożyłem w ten clan to chyba nikt oprócz bielasa nie włożył.
Nie złoże ponownie podania, wiem bielas co na mnie mówiłeś.
Chciałem znowu dojść ale bielas nie potrafił się pogodzić z tym że mnie nie ma. Chociaż sam nie wiem, oceniam sytuację na podstawie słów 2 kolesi którzy to słyszeli.
Nie obraziłem się o nic i sam nie odeszłem (o TopPosters czy coś) bo to było
Cytuję:
"wsadź se tą kreatyne w dupe"
"z debilami nie gadam"
"ortix to frajer"
"mam go w dupie"
"ortix myśli że jest jakiś guru, a i tak się nie nadaje"
"już mam go w dupie i nie obchodzi mnie tej jebany ortix co myśli że jest prze chuj"
(to tylko niektóre z nich)
Po tych słowach nie wrócę, nie ze robię wam laskę czy coś, ale bielas powinien najpierw się dopytać co zaistniało, a nie coś sobie wmawiać. Powody nie składania ponownego podania:
- bielas zrobił się egoistą nie liczy się z nikim. "...ale ja nie będę korzystał więc usunę"
- jako szef regularnie naruszał regulamin który pierwej sam zaakceptował
- bezpodstawne wyzwiska w moją stronę
- nie chce mi się wymieniać więcej (nie wykluczam że może nie być więcej powodłów)
Nie sadze że to ma mieć wpływ na przyjaźń naszą (w sensie całej ulicy). Wiem że za to że jakimś cudem znalazłem się poza rejonami klanu, będzie cię mnie nienawidzić czy coś ale powinniście być na tyle rozsądni żeby mi wierzyć, bo myślę że nawet jeśli sam bym dobrowolnie opuścił szeregi tego clanu to byłe by moja decyzja i nikt ani nic nie mogło by mi tego zabronić. Tak więc nie widzę powody dla jakiego ktokolwiek miał by się tu obrażać. Więc żegnam, może coś się tu zmieni a może nie. Śmiało piszcie co o mnie sądzicie albo jakieś inne zimne fakty mile widziane.